Z koszykiem do lasu
No dobra, postanowiłam że teraz nadrobię wszelakie zaległości jakie powstały podczas mego "kryzysu" (Który dzięki Wam skończył się już w piątek {:-) )
Na początek nadrabiania przychodzę do Was z postem na temat lalek z serii Enchanted Picnic. (A i chcę Was poinformować, że post ,,Styl niczym..." pojawi się jutro ponieważ za niedługo jadę na Stadion Narodowy na piknik naukowy. Ktoś z Was też się wybiera?)
Na początek lalka, która z całej serii urzekła mnie najmniej:
Jak dla mnie to porażka! Jak Mattel mógł w takiej serii polegnąć właśnie na Cerise? Jak? Nie wiem jak Wy, ale ja twierdzę iż owa dziewczyna powinna mieć pelerynę, a nie sam kaptur (który swoją drogą jest nudny). Poszukajmy plusów... buty i torebka (ale przyznam wolałabym widzieć u niej koszyczek)
Co do pudełka, to mnie zachęca. Jest taki wiosenny i delikatny {:-)
Raven:
No Raven wyszła im lepiej od Cerise... Bardzo, ale to bardzo podoba mi się jej sukienka. A najbardziej czarny kołnierzyk {:-) Jak dla mnie jedynym minusem w całej stylizacji jest ten "babciowy" koszyk. No w żadnym stopniu on mnie nie oczarował. No szkoda.
Na koniec moja ulubienica z tej serii- Blondie:
Na początek nadrabiania przychodzę do Was z postem na temat lalek z serii Enchanted Picnic. (A i chcę Was poinformować, że post ,,Styl niczym..." pojawi się jutro ponieważ za niedługo jadę na Stadion Narodowy na piknik naukowy. Ktoś z Was też się wybiera?)
Na początek lalka, która z całej serii urzekła mnie najmniej:
Jak dla mnie to porażka! Jak Mattel mógł w takiej serii polegnąć właśnie na Cerise? Jak? Nie wiem jak Wy, ale ja twierdzę iż owa dziewczyna powinna mieć pelerynę, a nie sam kaptur (który swoją drogą jest nudny). Poszukajmy plusów... buty i torebka (ale przyznam wolałabym widzieć u niej koszyczek)
Co do pudełka, to mnie zachęca. Jest taki wiosenny i delikatny {:-)
Raven:
No Raven wyszła im lepiej od Cerise... Bardzo, ale to bardzo podoba mi się jej sukienka. A najbardziej czarny kołnierzyk {:-) Jak dla mnie jedynym minusem w całej stylizacji jest ten "babciowy" koszyk. No w żadnym stopniu on mnie nie oczarował. No szkoda.
Na koniec moja ulubienica z tej serii- Blondie:
Fryzura- jest piękna, ale nie ma co się zachwycać bo w pudełku i tak włosy będą mniej pokręcone. Prawda? No prawda {:-) Opaska jest nie najgorsza, ale ja chyba bym zrezygnowała z tych dwóch mniejszych, na rzecz jednej dużej {:-) Rozumiecie? Na tych zdjęciach wygląda nie najgorzej, ale zobaczcie jak prezentuje się to w pudełku:
No chyba przyznacie, że troszkę gorzej... Co do sukienki to jestem nią oczarowana (zwłaszcza tą żółtą falbanką u dołu). Jest dziewczęca, delikatna i z chęcią bym ją założyła {:-)
Torebka misio jest słodziutka i do Blondie pasuje, ale jeżeli chodzi o mnie to jakoś mnie ona nie powala... Makijaż jest bardzo wyrazisty, za co wielki plus{:-)
A Wy, co myślicie o tej serii? Która z owych lalek jest waszą "faworytką"?
Dla mnie też najpiękniejsza jest Blondie. Ma śliczną sukienkę, z cudowną falbanką. Prześliczne włosy i makijaż. A najcudowniejsza jest torebka miś. Wszystko pasuje do siebie idealnie.
OdpowiedzUsuńNajładniejsza jest Blondie. Wszystko w niej jest perfekcyjne: sukienka ze śliczną falbanką, fryzura, cudna torebka i bardzo ładne buty. jeśli cena będzie taka jak lalek z LP to na pewno ją kupię gdy pojawi się w Polsce.
OdpowiedzUsuń